Nie ma innego wytłumaczenie, niż wejście kontroli skarbowej. Jeśli prezes sprzedaje, to widocznie wydaje mu się, że się nie obroni. Nawet jak jest uczciwy, to zawsze znajdzie się jakas firma, która coś im dostarczała i nie szło jej skontrolować. A to się dzieje tak:najpierw kontrolują jeden rok i kary z odsetkami. Później kontrolują następny rok i następny. W Dropie wrócili do 2005 roku i prezes rozwiązał firmę. Rozeszli się do domów i niech sobie US kontroluje.