Kto by pomyślał, że po dobrym raporcie publiczna wypowiedź jednej mędy działającej na niekorzyść spółki może wywołać taką panikę. Podejrzane to trochę i knf-em śmierdzi. Brakuje tylko żeby w związku z ZAKŁADANYMI przez niego słabszymi wynikami w drugim półroczu jednogłośnie zarządził ze skutkiem natychmiastowym zawieszenie polityki dywidendowej na 10 lat. To by były dopiero jaja.