Wspomnienia gracza giełdowego; Edwina Lefevre
A teraz pozwólcie, że powiem wam jedną ważną rzecz: po tym jak spędziłem na Wall Street wiele długich lat, i po tym, jak zarobiłem tam i straciłem wiele milionów dolarów, pragnę stwierdzić, że tym co zarabiało dla mnie naprawdę duże pieniądze, wcale nie była ani oszałamiająca inteligencja, ani tajemnicze impulsy ; była to umiejetność cierpliwego siedzenia na czterech literach. Rozumiecie ?? Siedzenie na własnej d-ie!
Własnie tak. Wcale nie tak trudno prawidłowo ocenić rynek. Na początku hossy zawsze dużo jest takich, którzy to wiedzą, podobnie w przededniu bessy wielu uczestników rynku już wie, co się święci. Znałem wielu ludzi, którzy mieli rację dokładnie w odpowiednim czasie i zaczynali kupować bądź sprzedawać akcje na poziomach zapewniających maksymalny zysk. Ich doświadczenia dokładnie pokrywały się z moimi ; nie mieli z tego dużych pieniędzy.
Ludzie którzy potrafią równocześnie mieć rację i spokojnie utrzymywać pozycje są rzadkością. Jest to jedna z najtrudniejszych do opanowania umiejętności.