a to połowa sukcesu. Moje doświadczenie z APANET po 2 polowaniach na lokalne szczyty i "odkupowanie taniej", które kończyły się zakupami średnio o 15% wyżej z dilowaniem dałem sobie spokój i póki co jestem zadowolony. Do spekulacji mam kontrakty.
Kiedyś miałem Monnari po 1,5, wziąłem szybkie 20 czy 30% a teraz jest po 17, aż wstyd się przyznać.
Zmierzam do tego, że jak namierzy się naprawdę dobrą spółę, co łatwe nie jest, to raczej trzeba się jej trzymać. Dobra spóła lubi rosnąć w bessie pod prąd. do tej pory tak było z APANETem.