http://mojeinwestycje.interia.pl/news?inf=2541192
Negocjowali z państwowym funduszem inwestycję na Filipinach. Mogli zaproponować np stanowiska w RN a prezes mógł zaakceptować. To tylko domyślne, gdyż zaciekawiło mnie, że prezes domagał się od sądu zwolnienia go z zarzutów. Aresztowania nie było, bo musieliby podać info. Zabezpieczenie to raczej zakaz opuszczania kraju i być może kaucja. Ale o kaucji też nie ma informacji.Wiadomo, że państwowe instytucje nastawione są na szukanie afer. Za to się idzie do góry.