"
Ale jak to kiedyś pisał @emeryt, wszystko da się uzasadnić."
Takie słowa padły z ust V kolumny PiS w rządzie PO/PSL, która była członkiem RN PZU.
Ostatni przykład to to co prezentuje Premier Morawiecki w tej sprawie
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/posel-pis-przeprasza-za-podatek-od-zbiorek-wkradl-sie-chochlik/ed2dmt4,79cfc2781/ Żaden urzędnik nie zrobi nic bez zgody i polecenia przełożonego, którym jest polityk rządzącej partii,
2/ Pytanie co zrobił Premier Morawiecki z urzędnikiem, który zaproponował ww. rozwiązanie,
3/ Jakim trzeba być bezczelnym, aby tak kłamać i przerzucać odpowiedzialność za swoje decyzje i obciążać nimi urzędników.
Gdzie - w którym kościele, politycy ZP "uczciwi i przyzwoici" katolicy nauczy się tak kłamać.
Moją odpowiedzią na ww. słowa było stwierdzenie "wszystko da się uzasadnić, ale nie wszystko da się zaakceptować". 20 lat w Korpusie Służby Cywilnej to wystarczająco długi czas, aby zrezygnować z uzasadniania głupot polityków.