Faktycznie w Karpaczu było ciepło, wręcz duszno.
Serdeczne dzięki dla młodych inwestorów, którzy chcieli posłuchać i wymienić poglądy oraz docenić i zabawić.
Gdyby nie Red Bull, którym zostałem zasilony przez inwestora wracającego z Karpacza nie jestem przekonany, czy dojechałbym w ciągu 3,5 godz. trasę Wrocław - Warszawa.
@po drodze doszło do spotkania z Bolcem. Nową naleweczkę dowiozłem.
@artimar - nowa trasa jest OK, ale może uśpić każdego mocno zmęczonego kierowcę. Stara trasa ze swoimi koleinami dostarczała 15 lat temu więcej atrakcji i wyzwań. Nie było szans na brak koncentracji i jazdę z pedałem wciśniętym do podłogi.