ponad trzy dekady, a utopiły go własne dzieci. To lekcja życia i przestroga dla innych. Na jego trupie mamy kilka niezłych firm i dużą zieloną kupę transformacji z rentownych do nierentownych źródeł energii. Co z tego będzie... to co po kulczyku czyli podziały i regres, a później wysprzedaż. Tylko co któreś pokolenie jest wybitne w zarabianiu, a te pomiędzy żyją dobrze ale wydają. Ogólnie trzeba się ewakuować tnąc straty.