i ten komu sie marzy 8x1,40 za srebrne 10 zł po prostu żyje w świecie fikcji. prawda jest gdzieś pośrodku ale to fakt że trzeba być skonczonym durniem żeby za Zygmunta dawać 600 zł. swoją drogą sam NBP psuje rynek monet zwiększając nakłady. warto zauważyć ze wegierskie 5000 forint (elżbieta) chodzi po 80-90 zł. i jakoś nie widać tłumu cwaniaków pompujących cene? poza tym mysle ze w cenie beda monety z wstawkami typu kamień. ale czasu głupoty jak na TFI mineły- zostal płacz nabitych.