Dokładnie tak jak mówisz. Mamy teraz powtórkę z przed pierwszej fali kryzysu rynkowego. Północny kierunek jest teraz naprawdę prawdopodobny, żeby nie używać zakazanego na giełdzie słowa "pewny" :) Dobieram ile mogę. Czas w razie czego też mam. Niczego się nie boję. Pieniędzy nie mam tyle, żeby się nimi nie przejmować, wybór jest bardzo solidnie przemyślany, a zysk pewniejszy niż polska emerytura.