Z jednej strony fundusze często wychodzą na dołkach i to już jest prawie zasada. Z drugiej strony możne jednak wiedzą więcej i stracili nadzieję, że spółka kiedykolwiek złapie wiatr w żagle. Tyle lat działania, a przychody mniejsze niż w osiedlowym sklepie, o zyskach nie wspominając. Może fundusz już wie, że pomimo koronawirusa, który napędza tą branże, sprzedaż dalej jest na stałym, niskim poziomie?