Chwilowa dezorientacja i spadek będący skutkiem nastraszenia nie oznacza, że firma mającą spory kapitał i tak duże perspektywy, a przede wszystkim o cenie akcji nie przekraczającej nawet połowy ich właściwej ceny, nie jest łakomym kąskiem i perspektywiczną inwestycją. Kupowałem po 1,15,sprzedawałem po 2,10 i teraz być może uda mi się to powtórzyć. Jeśli nawet potrwa to dwa lata...