Przez jakiś czas był też z nami kolega Lawina, ale ostatnio coś ucichł. Chyba zabrała go kula śnieżna. Albo też innych akcjonariusz przyciął mu palce klapą od ... i biedak nie może już więcej pisać.
"Oto rolnik cierpliwie oczekuje cennego owocu ziemi, aż spadnie wczesny i późniejszy deszcz. Bądźcie i wy cierpliwi, umocnijcie serca swoje, bo przyjście [hossy] jest bliskie.”