Widzę, że prawda kole w oczy, to powtórzę. Nie bądź śmieszny. Obaj popełniliśmy błąd, zainwestowaliśmy w niewłaściwą spółkę, Różnica miedzy nami jest tylko jedna. Ja postawiłem na konsekwencję i tkwię w spółce od lat, wiele ryzykując i wkładając w to wiele nerwów i czasu, ale wierząc że wyjdę ze spółki choćby z symbolicznym zyskiem. Ty nie wytrzymałeś ciśnienia i sprzedałeś ze stratą, a teraz nie możesz się pogodzić z tym, że ktoś może wybrał inną lepszą drogę od Ciebie i może wyjść na tym lepiej. Ot cała historia.