Na forum czasem wejde; mam sętymęt do zamęta.
Papiera obecnie nie mam; już nie pamientam, kiedy go miałem (chyba pókało w dwujkę)
Po ostatnich manewrach z Fugo jakby mi apetyt się zmniejszył.
Czytam raporty, czytam o "planach" jak spółkę uzdrowić.
Ale wykres prowadzę; taki długi; od samiuśkiego poczontku.
Tygodniowy! może jakieś korekciny się doczekam???