Dzień Dobry Panie Zbigniewie,
Oprócz powyższych postulatów, z którymi całkowicie się zgadzam chciałbym przedstawić jeszcze jeden pomysł.
Uważam, że warto byłoby wrócić jak najszybciej do pomysłu skupu obligacji z rynku. Po Pana wejściu do spółki uważam, że obligacje są bezpieczne, jednak rynek obligacji jest jak widać cały czas nieufny - obecnie są one wyceniane na poziomie 30%-40% wartości emisyjnej. Dzięki skupowi obligacji z rynku celem umorzenia, spółka uzyska kilka rzeczy:
1) samo ogłoszenie tego pomysłu sprawi, że rynek zacznie odzyskiwać zaufanie do spółki - jest to bardzo ważne w kontekście możliwości ewentualnego rolowania części długu lub kolejnych emisji
2) skupienie pewnej ilości obligacji, o czym rynek byłby informowany na bieżąco, spowoduje dalszy wzrost zaufania do spółki
3) zejście poniżej 50% akcji przez Pana Grzegorza Misiąga sprawiło, że obligacje stały się wymagalne, z pewnością wielu obligatariuszy będzie domagało się natychmiastowej spłaty. Jednak procedura prawna związana z wcześniejszym odzyskaniem gotówki może być dla obligatariuszy kłopotliwa i długotrwała. Skup obligacji np po 90% ceny emisyjnej (myślę, że taką cenę mogą osiągnąć obligacje w przypadku ogłoszenia programu skupu) sprawi, że wielu obligatariuszy odstąpi od próby wcześniejszego odzyskania gotówki z obligacji,
4) dzięki skupowi obligacji z rynku zmniejszy się zadłużenie, z pewnością część lub wszystkie obligacje w ramach programu, skupiona by została po cenie niższej niż emisyjna, co byłoby dodatkową korzyścią dla spółki.
Pozdrawiam
ccaltrop