Lubię czytać te emocje na tym krzoku. Jak nie podtrzepywanie koni do artykułów w gramwzielone albo onecie, czy pod bełkot jakichś ministrów, to znowu wyczekiwanie na paplaninę u chłopa na YT albo dywagacje na temat kłótni między dwoma krzokami wartymi siebie. Wydaje mi się, że więcej by ukręcili tutejsi dawcy kapitału (nie, nie inwestorami. Inwestorami to możecie być jak macie prawo głosu na WZA. Bez tego jesteście jak c.je do lania i dawcy hajsu szukający okazji do szybkiego zarobku, a nie inwestorzy) na internetowych jednorękich, niż tu. Oczywiście zaraz odezwą się mośki, którym się udało wsiąść na spółdzielnianej podbitce w zeszłym roku i coś podrobić, że to cudniutka spółka, albo spoconym kolarzynom z paluszkiem na enter i neurastenią, robiącym dziennie na czteropak Harnasia, ale to tylko potwierdzi regułę. :)