Oczywiście, to zadna wiedza tajemna.
Żeby było jasne, długoterminowo obstawiam spadek, bo to się kupy nie trzyma z żadnej strony.
Krótkoterminowo tez, ale to mnie trochę kosztowało, więc mi przeszła ochota na eksperytmenty;)
Sntyment wygląda pięknie, dalej do pociągu wszyscy wsiadają. Stąd obstawiłem wzrost, bo to absolutnie przeczy wszystkim moim przekonaniom, które dotychczas były błędne.
Sp500 pięknie się wyrysował na 3200, i dociekliwosć nie dawała mi spokoju czemu...czemu... się zatrzymał...
I odpowiadając na Twoje pytanie @Nowicjusz: shorty na sp500 się bardzo skurczyły...
Więc stąd nijak wzrostów nie zakładam.. a jak sp500 nie urośnie, to nasz banan też raczej nie.
Absolutnie też nie obstawiam teraz dużej zwałki, bo na nią przyjdzie jeszcze czas.
ps. Kat76 wskazywał piątek jako dzień sądu. Nie wydaje mi się, że to teraz, ale jakbym miał obstawiać to -100 pkt może być w grze.
ps2. a w ogóle jestem w przerwie od kasyna;) przepuściłem trochę hajsu, więc odpoczywam na razie;)