Od 26 listopada przemielił się cały wolumen akcji, ponad 4 700 000. CDE i Łanoszka pewnie wyszli już w całości. Hudak ma jeszcze, a przynajmniej miał 6 g5rudnia 807 000. Ale od tamtej pory wolumen wyniósł 1 700 000. Czyli teoretycznie mógł wyrzucić wszystko. Komunikaty o zmniejszeniu zaangażowania są z dużymi opóźnieniami ponieważ sprzedający akcje zawiadomienia pewnie wysyłają pocztą ("pismo datowane..."). Podstawowy dylemat, tak jak napisał mały, w czyje ręce trafiają akcje. Czy ktoś je skupuje bo ma pomysł na spółkę i chce ją przejąć, czy upadłość. Niepokoić może wychodzenie z akcjonariatu prokurenta.