Jeśli kpinę z kunikowego pasożytowania nazywać straszeniem to niech będzie. Wisi mi to, jakie kto ma wnioski po wpisie - jeśli nie rozumie.
Ruchy na spółce w latach poprzednich miały miejsce na cenotwórcze informacje. Raz - Kunik takowych już nie posiada, dwa - wyszedł na krętacza a krzyżyk na nim postawi wkrótce komunikat, że Hamburg to kolejna ściema. Na ruch spekulacyjny czeka również Kunicki, któremu kasa jest potrzebna i czym prędzej wysypie ile wlezie tej makulatury nawet po 3 - 2 grosze, byle poszła :)) Każdy średnio rozgarnięty bierze to pod uwagę i wie, co to znaczy :)
Ps. pozdrawiam Komisję Nadzoru, której kunik 7 lat już gra na nosie :)))