Dnia 2016-11-19 o godz. 21:08 ~xyz napisał(a):
> "Nie chciałbym być naganiaczem",. ale przecież jesteś naganiaczem skoro w każdym wpisie zachwalasz tego gniota, i nie wypieraj się tego tylko napisz po prostu że siedzisz na tym forum i od każdego wpisu masz kilka złoty.
> Przyznaj się w końcu :) ludzie to zrozumieją , każdy chce zarobić , można i ten sposób. Nie wstydź się.
Po pierwsze mylisz się. Nigdy nie namawiałem nikogo do kupna lub sprzedaży Peixini. Często wykazywałem pozytywne strony Spółki, ale też wskazywałem na ryzyko inwestowania w nią. Swoje opinie starałem się poprzeć argumentami, a nie jednym słowem "gniot". Nie mam się czego wstydzić. Na kurs nie ma wpływu zaklinanie i naganianie, tylko ruchy ze strony zarządu Spółki. Ale człowiek o tak ograniczonym słownictwem, znający tylko jedno słowo: "gniot" nigdy tego nie zrozumie.
Gdybym nie dostrzegał pozytywów nie posiadałbym akcji Peixin. Nie zamierzam próbować zaniżać kursu (w przeciwieństwie do ciebie), bo wiem, że ma to znikomy wpływ przy tak małej płynności. Tylko hieny liczą na kupno 100-200 akcji taniej o 10-20 groszy. To raptem zarobek 10-20 złotych (nie licząc kosztów). Gra toczy się o dużo większe pieniądze, ale to zrozumie osoba mająca IQ wyższy od kury.
Nie rozumiem (nie tylko ja) jednak twojego postępowania. Każdy twój wpis zawiera słowo "gniot" i nic poza tym konkretnie wnoszącego.
Uwierz mi. Nie zdołujesz kursu swoim naganianiem i oszczerstwami. Tu jest zbyt niska płynność, aby bez inwestowania pieniędzy rozbujać kurs.
Podejrzewam, że jest to następstwem jakiejś traumy. Może w dzieciństwie połknąłeś jakąś chińską zabawkę, lub odparzyłeś się pampersem wyprodukowanym na maszynie Made in Peixin?
Jeszcze raz proszę o ustosunkowanie się do tych wpisów:
https://www.bankier.pl/forum/temat_re-jak-w-polskim-filmie,22286013.html
https://www.bankier.pl/forum/temat_re-jak-w-polskim-filmie,22293397.html