No tak, ale jeśli zarząd odpowiedziałby, że podejrzewa zmowę i wyłącza te akcje z głosowania, to przecież nie mieliby już nawet czasu na żaden ruch. Jak mogliby się przed tym obronić? Wiśniewski po prostu przegłosowałby wycofanie i koniec. Wtedy mogliby juz tylko walczyć w sądzie. Właściwie to ten prawnik podpowiedział wiśniewskiemu i wąsatemu co powinni zrobić (być może sami na to nie wpadli).