Ja tego nie wiem, a jeśli tak, to idzie im bardzo słabo, a ci, którzy liczą, że przy tej okazji pojawi się większy wolumen obrotów i wzrost kursu, mylą się.:) Dlaczego podejrzewam, że kursu bronią członkowie zarządu? Oczywiście nie wprost oni, ale za pomocą słupów, FIZów etc. Dlatego, że wcześniej zastawili 2 mln akcji w zamian otrzymali gotówkę (?) i musza pilnować wartości zastawu, w innym wypadku wartość zabezpieczenia spadnie i konsekwencje są wiadome.
Przypomnę, że od miesięcy piszę, że BBI czeka los Warimpexu: mikro wolumeny obrotów i kurs w piwnicy. Ten scenariusz sprawdza się, ponieważ wolumeny obrotów spadły wielokrotnie w relacji do wolumenów z czasów, gdy akcje były zbierane przy cenach 3-5 złotych. Teraz mamy kurs powyżej 5 złotych i chętnych na kupno akcji nie ma zbyt wielu, a ci, którzy akcje kupują, to prawdopodobnie członkowie zarządu za pośrednictwem słupów. Co to oznacza? Dlaczego rynek nie interesuje się akcjami BBI? Nie interesuje się, ponieważ tu nikt nigdy (prawdopodobnie) pieniędzy nie zobaczy, nikt poza członkami zarządu i obligatariuszami. I dlatego nie ma nadziei na wzorsty.
Taka jest moja spekulacja.:)