Też jestem zdania, że lepiej przełożyć niż dać kupę, brakuje mi jedynie transparentności i jakiegoś sygnału od zarządu, że traktują akcjonariuszy poważnie. Moja największa obawa to, że spółka stanie się tylko marionetka PLW.. czyt. Będą sprzedawać licencję na gry między swoimi spółkami wybierając z nich kasę. Jak oceniasz czy warte były licencję tyle za ile je kupili (rally mechanic) czy tylko inna spółka z ich stajni potrzebowała dodatkowej kasy? Tego się nie dowiemy, fajnie, że są perspektywy, ale ta spółka kiedyś musi zacząć zarabiać, a póki co tu wszystko leci tylko na MMS który nie pokrywa kosztów bieżących, co jak kasa się skończy? Oby zdążyli do tego czasu wydać jaka kolwiek grę.