To raczej oczywistość oczywistości. Pewnie, że są ukryte i pewnie że dojdą nowe. Chodzi raczej o kwestie, że jak pójdzie jakiś cyngiel, to te ukryte szybko poznikają, a nowe zlecenia mogę tak szybko nie wskoczyć i znajdziemy się szybko 2x wyżej. Ci z ukrytych albo blokują narazie kurs bo albo po cichu zbierają albo chcą po cichu wyjść. Tylko, tera wychodzić w takiej sytuacji to trochę głupota. No chyba że ktoś musi