Tak sobie możesz pisać i co ci z tego, byłbym naiwniakiem jakbym dalej miał Digate ale o niej zdążyłem już dawno zapomnieć chociaż trochę można było i na niej zarobić to fakt :)
Nie wiem tylko co Digate z Dependem ma wspólnego oprócz pierwszej litery ?
Gdyby Depend był firmą zadłużoną a jedynym ratunkiem byłby ten kredyt mnie by tu też już dawno nie było, Depek może sobie spokojnie dryfować bez ryzyka bankructwa w nieskończoność , jak jednak kredyt będzie ( a podobno już jest) wtedy będzie firmą przez duże F - warto więc czekać a i tu co bardziej zapobiegliwi mają już niezły zysk.
Próżne więc twoje zabiegi bo kto te akcje jeszcze ma to wie po co , daj sobie chłopie siana nikogo nie nawrócisz , jest tyle innych pięknych spółek.