trochę mi się to nie podoba,spokój jaki w sobie ma zbieracz wyprowadza z równowagi drobnych, wyrażnie nigdzie mu się nie spieszy...nie wiem czy w tym tygodniu wskoczymy na inne poziomy, są symptomy poprawy bo z prawej już w arkuszu nie straszą zlecenia po kilkanaście kilo co grosik, jednak ktoś oddaje nisko...póki to się nie zmieni możemy się kisić, jedno na teraz wydaje się pewne-nizej chyba już nie spadniemy, a cierpliwość duża wskazana...pozdrawiam