cyt
''Zrobili świetną robotę. Wszystkie elementy super zrobione i na szczęście nie oni przygotowywali smoki/potwory.
Po raz kolejny pokazali swój kunszt artystyczny. Tylko musimy zadać sobie pytanie: jaki to ma wpływ na kurs?
Jak widzimy praktycznie żaden. Robią cudowne rzeczy. każdy kto zobaczy jest pod ważeniem.
Fanpli, jesteś super z czytania raportów. Jesteś w stanie oszacować, ile mogli na czysto mieć z tego wszystkiego(Wiedzmina).
Czy uważasz że wszystkie koszty się zwróciły po pierwszym sezonie- czyt. prace, wyjazdy przez parę lat, przygotowanie studia, opracowanie technik produkcyjnych, kosztów pracowniczych i sprzętowych i na koniec spełnienie standardów Netflixa.''
niewątpliwie platige image nie jest spółka spekulacyjną jak choćby wspomniane przeze mnie tydzień temu pharmena i biomed
tam spekuła grzeje się i wali pekacami kupując coś czego nigdy tam nie będzie
bo 1mna nie uzdrowi covid, ani ludziska nie będą się masowo teraz szczepić przeciwko gruźlicy!
polecam opinię:
linkale kupują padliny fundamentalne i ciągną wycenę, taka pharmena już 3 x kap pli!!
ok, do rzeczy: pli to spółka, która buduje wartość, na long term idealna, kiedyś tutaj zawita grubszy kapitał i będzie żałował, ze wcześniej perły w koronie nie dostrzegł...sic: choć w dobie koronawirusa to perła w koronie pracy zdalnej!
odnośnie wiedźmina to wychodzi, że z 8 baniek za 1 sezon plus trudne do oszacowania wartości wizerunkowe jako podmiot, który współpracuje z gigantem z los gatos
musimy zdać sobie sprawę, że wiedźmin to nie jest ip spółki, a pana sapkowskiego
oni owszem mają prawa do ekranizacji, ale jakoś przez całe lata nikt się nie palił, aby film nakręcić
padło na netflixa, dobrze choć, że to serial i można z 5 lat robić dla nich zlecenia
podkreślam: wiedźmin choć ważny dla pli, to jednak tylko dywersyfikacja świetnie zbalansowanych przychodów, idealnych właśnie na kryzys
netflix mógł, ale nie musiał pli bardzo zależało
scenariuszy jak powiedział bagins w los angeles leży tysiące w szufladach, przebić się jest bardzo ciężko
pytania o to czy, się zwróciło nie rozumiem?
przecież o ile można potraktować scedowanie praw autorskich na netflixa jako wpisowe do elitarnego klubu dostawców treści multimedialnych dla możnych tej branży, o tyle same wynagrodzenie za serwis - vfx i postprodukcję to już kalkulacja czysto biznesowa
marża jest taka jak na cinematikach, najwyższa z tych co uzyskuje pli
w każdym roku robienia kolejnego sezonu powinni dostawać co najmniej tyle samo, abo i więcej?
platige na takich projektach też dużo się uczy i podnosi swoje kwalifikacje, już zorganizowani są na sposób taki jak duże zachodnie spółki robiące efekty specjalne i reklamy, a właśnie odp organizacja zasobów ludzkich pozwala podnieść efektywność i robić więcej tymi samymi zespołami!
przeszli bardzo wymagającą certyfikacje oficjalnego vendora netflixa ( np stąd te zaklejone okna plastrami) i klauzule poufności, które wręćz utrudniają komunikację z inwestorami spółkom publicznym takim jak pli
cóż, podsumowując: platige dobrze zarobiło na pracy dla netflixa, choć nie zbiło kokosów na prawach do ekranizacji prozy sapkowskiego, to może i dobrze bo, to ich by pewnie mocno rozleniwiło..
a tak? zrestrukturyzowali się i przeorganizowali tak, że spokojnie poradzą sobie w dobie zarazy
dziś coraz poważniej zastanawiam się nad fenomenem geralta, serial ok, gra ponoć fantastyczna a, książki?
cóż, przebrnąłem przez opowiadania i krew elfów, dalej sobie daruję
o gustach się nie dyskutuje i to uszanuję
ps> wracając do biznesu operacyjnego platige - tej zapomnianej a, może nie odkrytej spółki z gpw - to skupiłbym się na pierwszym kwartale obecnego roku, który może zaskoczyć więcej niż pozytywnie nawet tych zarażonych wirusem defetyzmu i pesymizmu...