Na początku roku większość MiŚ-ków zaliczyła dynamiczny ruch w górę. Faktycznie ciekawe jest to, dlaczego do tego globalnego silnego popytu (czy stały z nim TFI i OFE ?) podłączył się też insider, który zapewne znał już "słabe" wyniki IV kwartału i propozycje dywidendowe za 2022 r., po opublikowaniu których kurs do teraz nie może się pozbierać. Czy gdyby nie zebrał wtedy z rynku sporego nawisu podaży, to czy dziś nie szorowalibyśmy poniżej 3 zł? Ale wtedy insider miałby okazję skupować te akcje po niższej cenie - mógłby więc wstrzymać się z zakupami z pół roku i skupować je obecnie od wymęczonych i zniechęconych po 2,XX, co uzasadniałoby spiskową teorią kilku "obserwatorów". Skoro postąpił inaczej, to może kryła się za tym obrona kursu poprzez zredukowanie nawisu podaży w przedziale 3-4 zł i dzięki temu nie jesteśmy na 2,XX , a na 3,3X
To takie moje przemyślenia, ale też chętnie poczytam o innych przemyśleniach.