I o te nasze wiszące akcje chodzi. Przez to, że straty trzymamy i nie odcinamy. Los leszcza przecież zdeterminowany. Leszcz ma być ogrywany. Jedynie niektóre leszcze stają się rekinami.
Kwestia czasu i determinacji.
Jesli firma ma iść na zero to chyba główni tracą najwięcej. Jeśli ma się udać proces restrukturyzacji kurs musi skorygować te wielomiesięczne spadki.
Każdy swoim ryzykuje. Każdy kręci jak umie.