Dwie sprawy.
Jako akcjonariusz jestem zainteresowany jak najmniejszymi wydatkami na płace i premie, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Prywatnie mogę współczuć braku premii, ale tylko tyle.
Niemniej oszczędzanie na pracownikach, za którymi pójdą klienci, to śliska sprawa.
Druga.
Jeśli firma wyprzedaje nieruchomości z jakiegokolwiek powodu, to bardzo zły sygnał.
Albo nie wie co z nimi zrobić nie potrafiąc rozszerzyć działalności, czy choćby wejść w jakąś spółkę, w ostateczności wynajem,
albo po prostu będzie się zwijać.