Wtedy było zalamanie rynku i ogolna wyprzedaz.W maju 2007 niektore spólki rosly po 60 70 procent dziennie także wytłumacz sobie ze mialo z czego spadac.Malo ktora spólka z GPW odrobiła straty ze szczytów z maja 2007 roku a w wiekszosci są to znikome procenty lub nadal siedzi na dnie.