Na tej spółce zauważyłem, że to działa tak : Jest ESPI, ludzie biorą PKC, a po jednym dniu kilkanaście dni ustawiania się i czekania aż coś im wpadnie. Rzadko ktoś sam od siebie kupuje np 30tys akcji od kogoś z prawej. Woli czekać niżej aż ktoś sprzeda i w sumie ludzie są winni że spada bo sprzedają. Ja się wkopalem, bo wywalilem cały Apis po 6-7gr ze stratą na fix (miałem go 2 lata) żeby tutaj uśrednić, bo moja wiara w spółkę była spora. A po 2 tygodnie po mojej sprzedaży APIS urósł na 11gr, a ja zostałem tutaj z jeszcze większym minusem, a co śmieszne jak ostatnio uroslo na 8gr to akurat na nieszczęście byłem w trasie, więc nawet nie sprzedałem tego co kiedyś tutaj kupiłem po 8gr. Nie mam już słów. Podziwiam bgd, tyskiego i innych, którzy twierdzą że będzie dobrze. Ja już tracę jakiekolwiek nadzieje, bo 8 miesięcy temu myślałem, że o tej porze każdy już coś zarobi i co? I większość traci. Jak będę sprzedawał to dam znać, pewnie chwilę po tym urośnie o 100 %