Dobrze oceniasz sytuację kadrową. Platige Image (grupa) była doskonałą platformą dla rozwoju i przez wielu twórców postrzegana była jako dobre miejsce do pracy. Niestety podaż na specjalistów wydrenowała większość obrotnych ludzi z Platige Image do zagranicznych podmiotów i do wspomnianego CD Projektu. Ten drugi głównie z powodu nie porównywalnie lepszej atmosfery i chęci udziału w dużym projekcie, niż z powodów finansowych.
Szansą dla spółki, której obecny zarząd nie potrafi dokonać, jest odcięcie się od konieczności utrzymywania bardzo skomplikowanych procesów twórczych i stanowisk. Inwestowania w sprzęt do dziwnych, chwilowych "hypeów" jak kamera powtarzalna milo, mocup studio czy ostatnio telewizyjne zabawki i wirtualne produkcje. Te inwestycje zwykle nie zwracają się, ponieważ PLI nie potrafi przekuć nowych zabawek w produkcje zaraz po pierwszym projekcie gdy hype już mija.
Ja obserwuję PLI i wyczekuję sygnału na zmianę w kierunku produkcji filmowych, ale na rynek otwarty (do kin), a nie na pośredniczące platformy jak Netflix. Tzw. "Fix price", wynagrodzenie ustalone z góry za film, jakie proponuje za całkowite oddanie dzieła do pośrednika (Netflix), to nie jest szansa na inwestycje.
Adaptacje kinowe polskiej fantastyki (Lem, Dukaj, Grzędowicz) to kwestia utrzymania niewielkiego zespołu z dobrym planem motywacyjnym. Produkcja filmu oraz marketing to są sprawy, które PLI nie jest wstanie ogarnąć co widać było przy pierwszej próbie z ADOL. Box office tego filmu to nauczka mam nadzieje konstruktywna.
Tymczasem pieniądze rozchodzą się na łatanie różnic w dochodach pracowników w PLI, a tym, co można zarobić choćby w Ubisoft w Szwecji.
Czy wchodzić w long-term ?
Możesz wejść teraz jeśli wierzysz w tzw. efekt scyzoryka - (Platige robi wszystko i wszędzie) czego rezultaty widać od kilku lat
Lub obserwować Platige Films + dział animacji czy zaczyna produkować (podkreślam) własne filmy na otwarty rynek.