mało prawdopodobne by windowali trupa z perspektywą zagrożenia upadłością jak nie dogada się z wierzycielami. Zakładu w takiej formie jaki wcześniej mamili akcjonariuszy już na 10000% nie wybudują, zresztą kto uważnie czytał memorandum przed emisją z pp akcji Indygo wyczytał to między wierszami.
Grupę a raczej spółkę Indygo spod bagna może wyciągnąć tylko uruchomienie produkcji i urealnienie tych umów intencyjnych które podpisał Electroceramics. LZMO jak już ktoś pisał produkt nie sprzedawalny przy cenach jakie są na naszym rynku, BCI mogą zapomnieć o kulkach na zawsze, ta bajka się już skończyła. Jedyna nadzieja na wyjście z twarzą do Electroceramics bo ma produkt fajny, opatentowany(co by się nie śmiać nikt go nie podrobi chyba że chinczyki), jeśli te listy intencyjne to nie lipa to trzeba je wdrożyć w życie i zacząć zarabiać. To te 4000% to raczej raz dwa zrobią na ECR bo tu startują z 1 grosza :)