Spadac to juz nie ma pod co. No chyba, ze po wznowieniu znudzeni czekaniem sprzedadzą.
Poza tym sadze ze zadnego scalenia nie bedzie a zwały tym bardziej. A ewentualne scalenie nie oznacza zwaly.
Zbyt dlugo to trwało i duzo trudu sobie zadali dogadujac sie z wierzycielami i przejmujac potem od nich akcje wyprowadzając tym samym trupa na prostą zeby teraz dołowac.
Mysle takze, ze aktualnie gdyby zaczelo spadac bylo by sporo chetnych na zakupy wiec pod zbiórke zwaly nie zrobia bo to skutku nie odniesie.
Gdyby ewentualnie spadło po 3 gr biore za 50 % portfela a po 2 gr z zamknietymi oczami ładuje za wszystko :)