Chcąc, nie chcąc prezes swoją transakcją mocno namieszał. Z ok. 1 mln akcji we free float w pół godziny przemieliło się 0,2 mln - dawno czegoś takiego nie widziałem. Sporo spółek z WIG20 nie ma takich obrotów. IMO - największy strach jest chyba o to, że nowy inwestor zasypie nimi rynek (w sumie patrząc po wolumenie to już mógł wywalić większość akcji, czego niestety się nie dowiemy).
Dla mnie w tej chwili jedyny sposób na uspokojenie sytuacji to lockup na resztę akcji prezesa + jasna deklaracja na temat powodów transakcji.