Dla graczy nie ma to większego znaczenia, to nie jest gra na którą czekasz z wypiekami na twarzy, i wolisz dostać lepiej dopracowany produkt nieco później.
Dla inwestorów jest to bardzo zła wiadomość, nie dlatego że sama premiera zostanie przesunięta, ale głównie dlatego że kolejny raz pokazuje to problem z dowożeniem i w mojej ocenie niemal skreśla szanse na inne znaczące tytuły (a tym samym wyraźną poprawę wyników) w tym roku.
Jeśli człowiek bardzo chce pozostać optymistą i "nazwać plucie w twarz deszczem", to raczej trzymałbym się wersji że na giełdzie zwykle odwrócenie trendu następuje nie po dobrych wiadomościach, ale właśnie wtedy gdy pomimo złych kurs przestaje opadać. Jeśli w poniedziałek zobaczymy klasycznego młota gdzie na wzmożonych obrotach kurs schodzi mocno a po zebraniu kończy na zieleni to będzie można zobaczyć światełko w tunelu. Niestety z mojej perspektywy to światełko to obecnie raczej pociąg, i to nie odjeżdżający ze stacji machając "peroniarzom", ale pędzący na czołowe ku katastrofie ;)