Wyniki, prognozy - wszystko świetnie. Nawet jeżeli dynamika już nie taka jak na początku szaleństwa mieszkaniowego to i tak wygląda to nieźle. Tylko pytanie kto jest do przodu przy tych cenach ? Mamy poziom luty 2017. Tylko LT czyli 2015-16 (wliczając dywidendy) jeszcze nie narzekają. Problem dotyczy generalnie nieruchomości nie tylko Atalu. Trendy 3-12 miesięcy
w większości na czerwono. Polnord czy Lokum się nieco obroniły.
Generalnie to wygląda albo że niektóre fundusze rezygnują wcześniej z nieruchomości bo boją się bańki albo mamy ustawione zmiany właścicieli na niskich poziomach. 5% nie przekroczone więc nieprędko się dowiemy kto ? Wiele sesji na minimalkach a potem nagle duże paczki.
Dzisiejsza sesja z takim odbiciem na razie nie daje nadziei. Może niezły raport za I półrocze (czyli nadzieja na powtórkę niezłej dywidendy) i jaka dłuższa próba powrotu na poziom cenowy z początku czerwca dałaby nadzieję na uspokojenie.
Mimo że jeszcze trzymam swój pakiet to jestem pesymistą. Wcześniej po komunikatach o sprzedaży i uruchamianiu nowych inwestycji były wzrosty cen. Teraz na odwrót. Obym się mylił. W końcu to nie NC i czary jak na spółkach od gier.