Dla mnie sprawa jest przedziwna.
Przychody wskazują, że na ich usługi/towary jest ogromny popyt, ale prezes uparł się, żeby oferować je po kosztach. Sytuacja jest totalnie nie zrozumiała. Totalnie nie wiadomo o co chodzi.
Wg przysłowia jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Nie zdziwie się jak przez najbliższe 3 miesiące ktoś dobrze poinformowany będzie skupował walory, a za 3 kwartał wyniki nagle staną się przedziwnie dobre.