Albo dla siebie albo jedną spółkę próbuje uratować z tych zależnych.
Wydaje się to tylko korekta zapisu na kontach a nie przeksiegowaniem środków. Wątpię by były tam takie środki pieniężne skoro nie mają kasy na odsetki, na wynagrodzenia i bieżące zobowiązania a wierzyciele składają wnioski o upadłość. Może chodzi o grę podatkami, by znaleźć skądś kasę? Bo o co może jeszcze chodzić?