A czy myślisz że taki gość jak Cooper sam siadł przed komputerem i zapytał wujka googla o to kto jest najlepszą spółką gamingową dla jego gry i że koniecznie musi to być spółka z Polski? Na pewno ktoś się o ten kontrakt postarał i dotarł do Coopera z info że jest spółka co to zrobi tanio i obiecują też że "porządnie". Tak więc pośrednik w tym kontrakcie musiał dostać swoją dolę a Cooper po prostu komuś niewłaściwemu zaufał.