Mam 1 procent spółki i wiem że w akjconariacie jest kilka osób poniżej 5% które łącznie mają powyżej 10%. Bez dojścia do 90% w praktyce nie da się zdjąć spółki z GPW. A dojście do 90% będzie wymagało urealnienie oferowanej ceny.
Mam też powody żeby podejrzewać że podmioty powiązane z zarządem zbierały i pewnie dalej zbierają akcje. Całość, połączona z bardzo mocnymi wynikami i poziomem gotówki na bilansie układa się w tu ciekawy i żadki nawet na naszym mało rozwiniętym rynku arbitraż.