Z całkiem innej branży i typu zarządzania, choć tam też założyciele chcieliby zabrać spółkę z GPW i zawiązali nawet porozumienie, żeby w razie czego działać zgodnie i bardziej zdecydowanie, to jest VINDEXUS, który rośnie od lat stabilnie i poniżej radarów dużych spekulantów i funduszy, a w komentarzach jest też tłuczenie naganiających na spadki i wieszczących, że to wszystko bez sensu nie mniejsze niż tu, więc możesz tam pozaglądać w sprawozdania finansowe i rozważać, jaka cena zakupu byłaby odpowiednia dla Ciebie w razie, gdyby wskaźniki Ci się podobały i ogólnie model rozwoju, bo to przecież każdy sam musi decydować zawsze... Ten sam typ trolli tam jest i to samo przeświadczenie o wszechmogącym Dziadku, który steruje kursem i zrobi, co zechce, więc naczytasz się, że dywidenda za mała, wzrost za mały, wszystko złe i kurs sterowany, a te jęki robione przez wszystkich, którzy smutni, bo jak trzeba było kupować, to sprzedawali, a teraz już nie po 4 czy 6 PLN, jak kilka lat wcześniej, a po 11 musieliby kupić i dalej nie pojmują, że za kolejne 5 lat może być potencjalnie 23 albo i więcej, bo przecież każdy tylko jęczy, że w 5 minut chciałby skoczyć o 0,5% i sami robią sobie z GPW ruletkę, ale czekać kilka lat na 100% czy więcej to gdzie im tam w rozdygotanych łepetynkach... A jak przyjdzie moment, że spółka urośnie dość, żeby zaczęły się większe spekulacje i fundusze niektóre budować zaczną ewentualnie swoje pozycje, to spekuskoczki będą pewnie kupować po 15 i sprzedawać na straszeniu po 12 i w ogóle to śmieszni są i tyle... A ilu tam moje komentarze i antyględzenia znielubiło, to aż mi się ciepło robi z radości, bo widać, że ich złości (własna głupota)... Pozdrawiam pozdrawiających i mnie :)