Czytając co poniektórych to trudno zrozumieć. Wystarczą dwa komunikaty i zamiast walczyć
o cenę, sensowne wezwanie to... wielu oddaje. Przecież ten straszny H nie musi nic robić
kiedy ma do czynienia z owieczkami co się albo boją, albo się znudziły, albo mają dość