Domyślam się, że na cenie minimalnej skupu 10 zł jest ukryty baton wielkości na tyle dużej, żeby nie spadło poniżej 10 zł bez zrealizowania całości skupu. Domyślam się, że zbliżające się wyniki są tak dobre, że spółka chce zrealizować skup jak najszybciej i jak najtańszym kosztem, bo po publikacji nie będzie już na to szansy. Stąd taka cisza co do działalności i tylko te informacje o powolutkim skupie. No głupio to wygląda, dalej nie rozumiem, kto i czemu to odsprzedaje po takich cenach, ale cóż, nie wiemy, kto sprzedaje.