Nadzór był,
ostzrżenia były co chwila, kilka razy w tygodniu,
ALE................Szwejk zawsze pozostanie Szwejkiem a gg amatorem.
Fajnie was panowie poczytać, ciekawe ile jeszcze wytrzymacie z tymi nadziejami i z tym nakręcaniem się jeden od drugiego.
Pozdrawiam was serdecznie i powiem na zakończenie. Podziwiam. Tak podziwiam wasz upór, wasze zaangażowanie i waszą głupotę.
Kamerdyner Chodzika Księżycowego
Szkoda tylko, że mój pies bardziej rozumie to co się na rynku kapitałowym dzieje i jakie prawa nim rządzą, niż wielu z was.