Zastanawiająca jest podejście prezesa spółki do notowań jej na GPW. Gdy kurs zaczął błyskawicznie rosnąć już po kilku dniach wydał komunika i zbił kurs akcji. Gdy spółka od kilku miesięcy spada siedzi cicho. Czy on przypadkiem sam nie bierze udziału w tych machlojkach kursem akcji?