Dobrze zaraz pójdę do lasu tylko coś napiszę.
Sprzedającym był głownie Rymaszewski, sprzedał komuś 2 mln akcji po 40 gr reszte wywalił w rynek, za tą kasę objął obligacje.
Druga sprawa, wyszedł bo niby zarząd Vedii pokazal JAJA i nie chcieli mu dać kolejnej emisji po 38 gr to samo z mWealth.
Więc po jaką cholerę miałby teraz to odkupywać ?
Dla niego temat Vedii się zakończył - ma jeszcze obligacje ze spokojnym zyskiem za które ręczy majątek p. K i W.
Drugi obejmujący to mBank - myślisz, że oni się będą bawić w takie manipulacje, chcieli zrobić deal z zarządem aby objąć kolejną emisje, zarząd powiedział to samo, żę 38 to za mało i olali sprawe, wywalą ze stratą a pewnie już to zrobili i wliczą to w stratę i po zabawie.
Odpowiedź mi zatem na pytanie kto z ostanich obejmujących będzie chciał odkupywać te akcje, dla nich to juz koniec, pretensje mam do zarządu, że dopuscili się tego, że nie chcieli iść na współprace z nimi, druga strona się wku... i sprzedała w rynek.
Czy zarząd ma plan B ? nie widać, chyba że faktycznie z nich niezłe ziółka i manipulanci i oni coś tutaj kombinują, tym bardziej, że kolejna emisja pewnie zostanie objęta przez nich o dziwo po 38 gr czyli prawie 50 procent wyżej jak stoi obecny kurs... Dziwne prawda?