No to już błąd nowicjusza, kupować 100% tego co się chce. Ja już się nauczyłem, ze na polskiej giełdzie są niespodziewane promocje więc lepiej mieć w portfelu na początku jakieś 20-30% tego co chcesz mieć docelowo i trzymać jednak gotówkę w pogotowiu. Ja jestem na danej spółce zawsze przyszykowany na zjazd rzędu 30-40%, tutaj zleciało trochę więcej, ale międzyczasie coś urosło więc i pieniądze na dokupienie niżej się znalazły.
Wiem, ze niektórzy mają syndrom utraconego zysku, jak po fakcie myślą sobie "mogłem kupić więcej tych akcji", ale z tego trzeba się po prostu wyleczyć. Na giełdzie zawsze prędzej czy później trafi się jakaś okazja, grunt żeby minimalizować ryzyko straty i maksymalizować szanse na zysk. No i oczywiście sporo cierpliwości. Czasami akcje spółki potrafią wystrzelić w najmniej oczekiwanym momencie, Już kilka razy przeżyłem rozczarowanie jak sprzedałem akcje tuz przed wzrostami:)